506. Kiedy ranne wstają zorze
- Kiedy ranne wstają zorze, * Tobie ziemia, Tobie morze, * Tobie śpiewa żywioł wszelki: * bądź pochwalon, Boże wielki!
- A człowiek, który bez miary * obsypany Twymi dary, * coś go stworzył i ocalił, * a czemuż by Cię nie chwalił?
- Ledwie oczy przetrzeć zdołam, * wnet do mego Pana wołam, * do mego Boga na niebie * i szukam Go wkoło siebie.
- Wielu snem śmierci upadli, * co się wczoraj spać pokładli. * My się jeszcze obudzili, * byśmy Cię, Boże, chwalili.