- Ach, ubogi żłobie, * cóż ja widzę w Tobie? * Droższy widok, niż ma niebo, * w maleńkiej osobie. * Droższy widok, niż ma niebo, w maleńkiej osobie.
- Zbawicielu drogi, * takżeś to ubogi! * /: Opuściłeś śliczne niebo, * obrałeś barłogi. :/
- Czyżeś nie mógł sobie * w największej ozdobie * /: obrać pałacu drogiego, * nie w tym leżeć żłobie? :/
- Na twarz upadamy, * czołem uderzamy, * /: witając Cię w tej stajence * między bydlętami. :/
- Zmiłuj się nad nami, * obmyj z grzechów łzami, * /: przyjmij serca te skruszone, * które Ci składamy. :/